Forum strony tczewskiklubrowerowy.pl

prezes

W czasie sniadania dowiedzialem sie od siostry Sebastiany jak nalezy
jechac w Iwano-Frankowsku aby ominac centrum.Wskazowki byly bardzo
precyzyjne i dzieki temu jechalem obwodnica miejska jak po sznurku.Na
swiatlach odezwal sie do mnie po polsku kierowca busa,okazalo sie,ze ma
liczne kontakty z Polakami i stad dobrze zna nasz jezyk,zyczyl mi
szczesliwej podrozy.Pozniej juz jadac do Kolomyji zaczely sie prawdziwe
gorki.Przed jedna z nich przeczytalem,ze nachylenie jest 12 % i dlugosc
1,5 km,postanowilem oszczedzac sily i poprowadzic rower.Po nastepnym
stromym podjezdzie jakies 20 km przed Kolomyja zatrzymalem sie na chwile
aby uzupelnic plyny.Za chwile podszedl do mnie mezczyzna i zapytal sie
dokad jade.Po wymianie zdan po rosyjsku przeszlismy na polski,okazalo
sie,ze z pochodzenia jest Lemkiem spod Rzeszowa i troche pamieta polska
mowe.Dalej juz po krotkim odpoczynku udalem sie do Kolomyji,pytajac sie
przy rogatkach, gdzie znajduje sie ulica Iwano-Franka.Tam znalazlem dzis
swoj nocleg u Siostr Urzulanek,tu mala ciekawostka,posrod polskich
siostr,przelozona jest Chorwatka.Teraz jestem w centrum miasta,gdzie
znalazlem kawiarenke internetowa.Pozdrawiam wszystkich.
Krzysztof

wersy z trasy
Radosc i smutek polozone na szale zycia
rownowaza kazde doznania dnia codziennego