Forum Forum strony tczewskiklubrowerowy.pl Strona Główna Forum strony tczewskiklubrowerowy.pl
Tczewski Klub Rowerowy
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

IM 2008 Borówno

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum strony tczewskiklubrowerowy.pl Strona Główna -> ARCHIWUM STARSZYCH TEMATÓW
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
prezes
Administrator



Dołączył: 05 Maj 2008
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 8:11, 23 Wrz 2008    Temat postu: IM 2008 Borówno

Siódma rano siódmego września 2008 r. dla wielu z nas był jeszcze porą odsypiania sobotniej zabawy. Możliwe, że niektórzy dopiero kładli się spać. I pomyśleć, że w tym samym czasie w Wojskowym Ośrodku Wypoczynkowym ,,Żagiel” w Borównie grupka zapaleńców stanęła nad brzegiem jeziora aby wziąć udział w wyścigu, którego ideą jest nie tylko rywalizowanie z przeciwnikami, ale przede wszystkim pokonanie własnych słabości. Wśród tych śmiałków, którym nie obcy był pot, ból, deszcz, palące słońce i skrajne wyczerpanie znaleźli się zarówno amatorzy, dla których start w Borównie był debiutem, jak i ci, którzy mieli zaszczyt występować na najważniejszych imprezach na świecie.

Mówi się o nich twardziele. Bo, jak inaczej można nazwać atletę, który jednego dnia potrafi pokonać w wodzie dystans 1,9 km pływania, 90 km jazdy na rowerze i przebiec 21 km. Mówi się także o nich ,,ludzie z żelaza”, bo jakiego określenia można użyć w stosunku do człowieka, potrafiącego przepłynąć 3,8 km, przejechać 180 km na rowerze i uwaga....na koniec przebiec pełen marathon.

Dla wielu z nas ukończenie takich dystansów graniczyć może z cudem. Niektórzy zapewne postukają się w głowę i powiedzą po co się tak męczyć. W imię czego? Czy im ktoś za to płaci? Wystarczyło jednak spojrzeć na tych współczesnych trójboistów, aby ujrzeć ludzi nieprzeciętnych, pełnych pasji, rozkochanych w swojej dyscyplinie, która jest ich drugim życiem. Życiem, które jest jej podporządkowane, gdzie każdy dzień planuje się pod kątem ułożonych treningów. Gdzie każdą wolną chwilę przeznacza się na to magicznie brzmiące słowo TRIATHLON.

A wszystko zaczęło się trzydzieści lat temu 18 lutego 1978 r na dalekim archipelagu wysp Hawajskich. Pomysłodawcą zawodów był komandor armii amerykańskiej stacjonującej na Hawajach – John Collins. To za jego sprawą powstał najdłuższy triathlon na świecie o nazwie IRONMAN ( z angielskiego ,,żelazny człowiek” ).

Dziś zawody Ironman rozgrywane są w wielu krajach na całym świecie, a w każdym z nich bierze udział ponad 2 tysiące ludzi. W Polsce ostatnie profesjonalnie zorganizowane zawody na tym dystansie odbyły się osiemnaście lat temu w Kaliszu. Zawody w Borównie były więc niejako reaktywacją tego królewskiego dystansu w naszym kraju.

Dodatkową atrakcją był występ zawodników na dystansie o połowę krótszym określanym mianem ,,70.3” (1,9 km pływania, 90 km jazdy na rowerze, 21,1 km biegu przeliczone na mile), zwany powszechnie dystansem ,,średnim”.



Zmagania na obu tych dystansach można było obejrzeć 7 września w Borównie. Start do konkurencji pływania oraz centrum zawodów znajdowało w ośrodku wojskowym ,,Żagiel”. Zawodnicy mieli do pokonywali 4 pętle pływania, 6 pętli jazdy na rowerze (Borówno, Dobrcz, Kotomierz, Żołędowo, Jagodowo, Borówno) i 8 pętli biegu na trasie Borowno – Augustowo. Na dystansie średnim liczba pętli była odpowiednio o połowę krótsza.

Ogółem w zawodach wzięło udział blisko sześćdziesięciu sportowców z całej europy. Zwycięzcami na dystansie Ironman został Jacek Gardener z Łowicza oraz Sarka Kolbova z Czech. Na dystansie średnim bezkonkurencyjny okazał się bydgoszczanin Maciej Skóra oraz przesympatyczna Niemka Urlika Fuhrmann. Zwycięzców nagradzali gospodarze zaprzyjaźnionych gmin Dobrcz i Osielsko, panowie Krzysztof Szala i Wojciech Sypniewski.

Imprezę zawodów triathlonowych uprzyjemniały występy zespołów muzycznych, między innymi ponad dwudziesto osobowa grupa gitarowa ,,United Guitars” oraz ,,Kwiaty Jesieni”.

Nad oprawą zawodów czuwał niezastąpiony w takich sytuacjach pan Roman Graul wraz z małżonką Lidką, która przez cały dzień dzielnie i niezmordowanie pełniła rolę konferansjera.

Ponadto nieocenionymi okazali się strażacy z Dobrcza, policjanci oraz wolontariusze z Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy.

Zawody zakończyły się pełnym sukcesem organizacyjnym, a wyjeżdżający z Borówna zawodnicy deklarowali chęć udziału w następnej edycji.





/Robert Stępniak/


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum strony tczewskiklubrowerowy.pl Strona Główna -> ARCHIWUM STARSZYCH TEMATÓW Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin