Forum strony tczewskiklubrowerowy.pl

prezes

Dzien zapowiadal sie sloneczny po calonocnej ulewie w Kolomyji.Jakbym
przypuszczal,ze to bedzie ciezki etap wyruszylem kilka minut po
7.00.Jechalo sie calkiem niezle,wiatr zbytnio nie przeszkadzal az do
miejscowosci Czerniowce.Tutaj zawierzylem znakom pokazujacym objazd i
nim sie zorientowalem bylem nie na tej obwodnicy na ktorej
powinienem.Okazalo sie,ze musze wrocic w strone miasta i poszukac zjazdu
na granice rumunska w Porubnem.Pomylka kosztowala mnie wedlug moich
obliczen jakies 18 km.Niestety poczulem to w koncowce dnia,upal byl do
tego niemilosierny,takze musialem uwazac aby sie nie odwodnic.Zrobilem w
sumie 5 postojow ciagle uzupelniajac plyny.W samej Suceavie kolejna
niemila niespodzianka.Otoz jest tutaj Dom Polski ale okazalo sie na
miejscu,jak powiedzial stroz wszyscy pojechali do domu.Pokazal mi drzwi
i kazal szukac noclegu w hotelu.Cale szczescie wiedzialem,ze jest tu
schronisko mlodziezowe,ktore szybko znalazlem.Pozdrawiam wszystkich serdecznie.
Zmeczony Krzysztof
wersy z trasy
Nadzieja jest jak azymut dla wedrowca
Tylko nieroztropny nie zabierze ze soba busoli.